Co to jest PTU?
Podatek od towarów i usług, PTU (ang. Value Added Tax, VAT) ? podatek od wartości dodanej, podatek pośredni, pobierany na każdym kolejnym etapie obrotu towarami lub usługami (podatek obrotowy), którego konstrukcja zakłada brak kaskadowego nakładania się podatku poprzez zastosowanie mechanizmu odliczenia podatku pobranego w poprzednich etapach obrotu.
W Polsce został wprowadzony przez ustawę z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. z 1993 r. Nr 11, poz. 50). Jednak konieczność harmonizacji polskiego prawa podatkowego z prawem UE zmusiła polskiego ustawodawcę do uregulowania tej kwestii w nowej ustawie o podatku od towarów i usług z dnia 11 marca 2004 roku (Dz. U. z 2011 r. Nr 177, poz. 1054).
Twórcą koncepcji tego podatku był niemiecki przedsiębiorca Carl Friedrich von Siemens, który w swoich pracach z 1920 roku wyłożył jego ideę1, ale powszechnie za twórcę VAT uważany jest francuski ekonomista Maurice Lauré
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Podatek_od_towar%C3%B3w_i_us%C5%82ug
Mała księgowość
Wiadomo, że prowadzenie ksiąg handlowych jest trudnym tematem. Wszystko jest w tym procesie skomplikowane i wzajemnie powiązane a każda transakcja musi być dokładnie odnotowana - nawet wypłata z bankomatu. W przypadku zwykłej księgowości w jakiejkolwiek formie nie ma takich problemów.
Księgowanie faktur wystawionych przez naszą firmę jest banalnie proste, również proste jest księgowanie faktur zakupowych. Program do księgowości sam wylicza wysokość podatku vat do zapłaty lub zwrotu. Kilka kliknięć i kwestie podatkowe z głowy.
Podobnie jak z vatem jest z podatkiem dochodowym. Bardzo łatwo jest wprowadzać wszelkie koszty, przychody ze sprzedaży są automatycznie pomniejszane i jest wyliczany zysk. Wszystko łatwo i prosto. Wystarczy przeczytać instrukcję programu, zapoznać się z kilkoma informacjami na temat podatków i już można samemu prowadzić księgowość. Ale czy warto?
Nie warto - szkoda tracić czasu - a zajmuje to sporo. Dodatkowo łatwo i banalne błędy wynikające z nie dokładnej znajomości przepisów. Przez to, że księgowość małej firmy jest prosta to jej prowadzenie przez biuro rachunkowe jest tanie.
Samozatrudniony to nie przedsiębiorca
Prowadzenie w Polsce własnej firmy nie jest wcale takie lekkie, łatwe i przyjemne jak przekonuje rząd. Jednak najpierw trzeba rozróżnić samozatrudnienie od jednoosobowej działalności gospodarczej, Od strony formalnej to niby jedno i to samo. Dlaczego tak nie jest? Ponieważ samozatrudnieni pracują dla konkretnych firm, i zamiast pensji dla pracownika po prostu wystawiają faktury lub rachunki. Osoba która rozkręca swój biznes to coś zupełnie innego - nie pracuje się wtedy na rzecz jednej firmy, tylko dla własnych klientów. Samozatrudniony jest bardziej kimś w rodzaju pośrednika między korporacją, a docelowym klientem. Wiadomo, że w ten sposób duże firmy po prostu tną koszty związane z zatrudnieniem pracownika. Ale do rzeczy - ta różnica jest ważna, ponieważ rzeczywistość urzędnicza dla osoby, która rzeczywiście pracuje nad własnym biznesem nie jest wcale fajna. Mamy bardzo skomplikowane prawo podatkowe oraz to dotyczące działalności gospodarczej i naprawdę trudno, żeby każdy początkujący przedsiębiorca się w tym orientował. To prawda, że łatwo jest założyć swoją firmę i nawet nie trwa to zbyt długo. Jednak... spróbuj założyć spółkę. Bez pomocy radcy prawnego ciężko trudno jest się zmierzyć z tematem. Zmierzam do tego, że warto wkalkulować w koszty prowadzenia działalności chociaż podstawową obsługę prawną. Z pewnością podniesie to komfort psychiczny i zamiast skupiać się na wypełnianiu druczków i formularzy, będzie można skupić się na rozwoju firmy.